Alternatywne
:Alternatywne Forum:
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Alternatywne Strona Główna
->
Hydepark
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
Komunikaty
Hobby
----------------
Muzyka
Książka
Sport
Film
Komputery
Inne
Trudne pytania
----------------
Polityka
Religia
Off-topic
----------------
Hydepark
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Abder
Wysłany: Pon 10:06, 09 Kwi 2007
Temat postu:
Carmen Electra Giving A Head And Taking A Load!
http://Carmen-Electra-Giving-A-Head-And-Taking-A-Load.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=1186897
bufiak
Wysłany: Nie 18:50, 11 Gru 2005
Temat postu:
Zastanawiam sie jak wygląda taka komunikacja jesli ta ukochana osoba jest z zagranicy i nie zna języka... po angielsku spoko, ale wiadomo, ze najlepiej zna sie wlasny ojczysty jezyk, a co jesli ciezko sie dogadac z tą drugą połówką? :> albo skoro widują sie tak rzadko to co jesli ktores z nich zechcialo by po jakims czasie, ze tak powiem, stalego kontaktu, to raczej nie jest latwa decyzja opuscic swoj kraj dla ukochanej\ukochanego mimo wszystko... co myslicie? :>
Smoku
Wysłany: Sob 19:30, 10 Gru 2005
Temat postu:
Nikt nie mowil, ze nie istnieja. Pytanie brzmialo, czy maja szanse powodzenia. No coz, ja z moim bede musial popracoac^^'
Czekam az Wy wysuniecie jakis temat do dyskusji. W koncu o to w tym topicu chodzi.
bufiak
Wysłany: Sob 18:59, 10 Gru 2005
Temat postu:
jesli juz jesteśmy przy problemach to problemy bez rozwiązania nie istnieją
jesli nie ma rozwiązania, to nie ma problemu, nie?
Związki na odległość istnieją, niektorzy dają rade, to juz zalezy jak kto trafi... nigdy nie wiemy w co wleziemy 8D Moi rodzice poznali sie jak ojciec nie mieszkal jeszcze w poznaniu i jezdzil do niej cos kolo 100 km
Smoku
Wysłany: Sob 14:57, 10 Gru 2005
Temat postu:
Ta... w koncu dla kazdego to jego wlasny problem jest najbardziej powazny i najtrudniejszy do rozwiazania ^^'
Jagoten
Wysłany: Sob 13:47, 10 Gru 2005
Temat postu:
PannaQ napisał:
A wy nazekacie.. masakra
Filozofia problemów wyznawana przeze mnie - Problem nierówny problemowi.
I coś czuje, że póki co nie chcę się wypowiadać.
PannaQ
Wysłany: Sob 9:52, 10 Gru 2005
Temat postu:
To wiecie.. to co my mamy to nic
przytocze osobe mojej kolezanki Asi
otoz mieszka ona we Wrzesni, studiuje w Poznaniu
no i ma chlopaka... w Finlandii ;-D
ktory dopiero od niej uczy sie po polsku a ona po finlandzku
nazywa sie Janne czyli nasz "Jan"
i sa szczesliwi jak cholera
i sie nie poddaja
mimo ze widza sie pare razy w roku to caly czas rozmawiaja przez net i caly czas czuja tak jakby byli blisko siebie
w takim zwiazku juz sa... 2 lata ?
i widzicie, jak sie chce to sie da!
A wy nazekacie.. masakra
Sakura
Wysłany: Sob 1:03, 10 Gru 2005
Temat postu:
Dokładnie.. A jeśli już owa szansa istnieje.. To trza ją chwycić, trzeba spróbować i przekonać się samemu co z tego wyniknie..
Smoku
Wysłany: Sob 0:44, 10 Gru 2005
Temat postu:
Dokladnie Marta. Jak dla mnie wiekszosc zalezy od nastawienia. No i oczywiscie od osoby. Bo przeciez nie ma dwoch takich samych zwiazkow, a kazda nowa proba ma szanse powodzenia. Czasami bardzo mala, ale zawsze jest^^'
Sakura
Wysłany: Sob 0:19, 10 Gru 2005
Temat postu:
Jagoten napisał:
Bo znam siebie i nie chcę doprowadzać do sytuacji, że musiałbym kogoś w końcu zranić...
Znasz siebie, ale sytuacja, druga osoba.. Okoliczności i uczucie może być inne..
Gdyby z góry od razu zakładać, że nie warto...
To nic w życiu by się nie opłacało..
Jagoten napisał:
Geez, a Ty podobno mi ufasz.
Nie podobno, tylko... Nvm.
Skończmy to, bo to było dawno.
Jagoten
Wysłany: Sob 0:05, 10 Gru 2005
Temat postu:
Sakura napisał:
A skad wiesz, ze byłoby tak samo..?
Bo znam siebie i nie chcę doprowadzać do sytuacji, że musiałbym kogoś w końcu zranić...
Sakura napisał:
Cóż... Nadal tak uważam, że dla Niego było i jest to nic.
Geez, a Ty podobno mi ufasz.
<idzie i wali pięścią w ściany>
Sakura
Wysłany: Pią 22:39, 09 Gru 2005
Temat postu:
Jagoten napisał:
a nauczony doświadczeniem nie chce ponownie ryzykować takiej sytuacji, jaka zaistniała wcześniej? Eh, whatever.
A skad wiesz, ze byłoby tak samo..?
Nie próbując nie dowiesz się, ale to tylko moje skromne zdanie.
Jagoten napisał:
Były? Nadal tak uważasz? ;?
Cóż... Nadal tak uważam, że dla Niego było i jest to nic.
Jagoten
Wysłany: Pią 19:07, 09 Gru 2005
Temat postu:
PannaQ napisał:
jesli ktos nie chce sprobowac to znaczy tyle ze mu naprawde nie zalezy
A może próbował wcześniej, doszedł do wniosku, że takie coś naprawdę mu nie odpowiada i zna się na tyle dobrze, że potrafi przewidzieć jak to wszystko potoczy się dalej, przynajmniej ze swojej strony, a nauczony doświadczeniem nie chce ponownie ryzykować takiej sytuacji, jaka zaistniała wcześniej? Eh, whatever.
Sakura napisał:
Stwierdziłam, ze jednak jego zapewnienia że coś do mnie czuje, były nic nie warte.
Były? Nadal tak uważasz? ;?
Sakura
Wysłany: Pią 17:04, 09 Gru 2005
Temat postu:
Cóż, uważam, że związek na odległość jest możliwy, znam parę takich par, gdzie ona i on mieszkają setki km od siebie i już długi czas są ze sobą, więc... to możliwe. I uważam, ze to nie jest jakieś gorsze uczucie, tylko dlatego, że rzadziej się widują, jest to jak najbardziej realne uczucie, nawet widząc się raz na jakiś dłuższy okres czasu. Ważne by chcieć być razem, czuć coś do siebie i utrzymywać kontakt, by jaknajczęsciej móc ze sobą rozmawiać, kontaktować się.
I uważam jak PannaQ, jeśli ktoś nie chce spróbować.. To chyba tej osobie nie zależy po prostu. Miałam taką sytuację.. Może chłopak nie miał tego na myśli, ale po odmowie.. Stwierdziłam, ze jednak jego zapewnienia że coś do mnie czuje, były nic nie warte.
PannaQ
Wysłany: Pią 0:30, 09 Gru 2005
Temat postu:
pewnie ze sie da
jestem przykladem
ja i Krzysiek jestesmy razem trzy lata a w jednym miescie mieszkamy dopiero od konca sierpnia
i jakos sie udalo co nie ?
Moze byc trudno ale nigdy nie jest latwo
jesli ktos nie chce sprobowac to znaczy tyle ze mu naprawde nie zalezy
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin