|
Alternatywne :Alternatywne Forum:
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PannaQ
Administrator
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 7:00, 28 Lis 2005 Temat postu: Lekcje Religii |
|
|
Czemu na lekcjach religii w szkolach mowia jedynie o religii katolickiej
rozumiem ze wiekszosc jest katolikami (ale to i tak nie oznacza wszyscy) ale w ten sposob wlasnie ludzie mysla ze to jedyny wybor
Ze nie ma innych religii
do tego na lekcjach religii klamia na temat innych wyznan
przynajmniej czasami
ja juz spotkalam paru ksiezy mowiacych ze Buddysci wierza w Boga - Budde (klamstwo... Budda byl tylko I prorokiem, tak jak Abraham)
albo ze wszyscy muzulmanie to terrorysci (tylko parenascie ugrupowan muzulmanskich tlumaczy w ten sposob swieta wojne.. a miliony muzulmanow na swiecie zyja tak jak i my)
Ze wszystkie religie wschodu jak np. taoizm to sekty.
Ze buddysci wierza w Swiete Byki... i z tego ksieza na lepkcjach sie smieja. Moj Ks. Cezary opowiadal nawet o tym dowcipy. A dla buddystow Byk to tak jak dla nas baranek Bozy. Z ta roznica ze z tego powodu Buddysci bykow nie zabijaja ;-P Jak zreszta niczego bo sa wegetarianami.
A co smieszniejsze ksieza czesto podkreslaja ze Zydzi zabili Jezusa, ze Zydzi sprowadzili kleski a nawet juz slyszalam wersje ze tak naprawde Adam i Ewa tez byli Zydami i splamili grzechem jedynie zydow. A my tego grzechu nie mamy ;-PPP
Wiec sie pytam
po co nam takie lekcje religii ? Dlaczego ?
Wg jesli maja dotyczyc jedynie religii katolickiej to bym byla za wroceniem do szkolek niedzielnym
I lwtedy by sieokazalo kto naprawde jest katolikiem i chce sie o swojej wierze dowiedziec wiecej, a kto chodzi na lekcje bo musi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bufiak
Kapibara
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: znienacka
|
Wysłany: Pon 15:22, 28 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
true true... na przyklad taki ja to ja nie wiem w sumie dlaczego chodze na lekcje religi... nie zgadzam sie z wieloma rzeczami, widze w tym wiele sprzeczności... dla mnie np. kościół tez juz nie jest tym czym powinnien byc... to jest teraz instytucja, a te wszystkie mohery tylko mnie utwierdzają w tym przekonaniu, ojciec rydzyk i te sprawy... to juz nie jest religią taką jaką powinna byc... ciezka sprawa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PannaQ
Administrator
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 16:04, 28 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Hmmm protestujemy ? ;-D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bufiak
Kapibara
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: znienacka
|
Wysłany: Pon 16:27, 28 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
oke
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AO
Lemur
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 16:39, 28 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
krejzi;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jagoten
Lemur
Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andrychów
|
Wysłany: Pon 21:20, 28 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Popieram ;)
Religia w szkołach to moim zdaniem idealna akcja propagandowa dla Kościoła. No bo jak to inaczej nazwać? Ja rozumiem, że rodzice chcą wychować swoje dziecko jako katolika, ale bez przesad. Od przedszkola, szkołę podstawową, do liceum. Dla takiej osoby czymś normalnym i wręcz prawidłowym wydaje się być religia katolicka. To jest takie 'zaklepywanie sobie młodych' przez Kościół.
A moim zdaniem w szkole powinna być teologia, a nie religia. I powinniśmy poznawać różne teorie na tematy Boga i temu podobnych rzeczy, a nie tylko katolicki pogląd na ten temat i "pobieżnie" resztę. Człowiek wtedy miałby prawo do naprawdę świadomego i własnego wyboru.
Eh... Co ja się będę rozpisywał. Chyba każdy wie jak jest xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PannaQ
Administrator
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 22:40, 28 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
"Blogoslawieni Ci ktorzy nie widzieli ale uwierzyli"
A;e trudno mowic o jakiejkolwiek wierze gdy od dziecka wychowuja nas w przekonaniu "Bog to Bog, jest i koniec".
A prawdziwa sztuka jest wiedziec a i tak wierzyc
Znac historie (celibat ktory zostal wprowadzony z oszczednosci, mordowania protestantow, wojny krzyzowe itp.). Znac inne wierzenia. Znac rozne poglady
a i tak stac przy swoich
bo jedynie takie osoby wybieraja wiare swiadomie
Choc jest to najtrudniejszy sposob wiary
wg mnie jedyny naprawde sluszny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jagoten
Lemur
Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andrychów
|
Wysłany: Pon 23:45, 28 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
PannaQ napisał: |
A;e trudno mowic o jakiejkolwiek wierze gdy od dziecka wychowuja nas w przekonaniu "Bog to Bog, jest i koniec". |
Szkoda, że tak niestety teraz się 'wychowuje' >,>
PannaQ napisał: |
A prawdziwa sztuka jest wiedziec a i tak wierzyc |
Tu się nie zgodzę. Kiedy człowiek wie, nie musi wierzyć i nigdy to nie będzie prawdziwa "wiara". Wiara to uznawanie za prawdy czegoś, nie do końca udowodnionego - i w tym przypadku wiedza wyklucza wiarę.
PannaQ napisał: |
Znac historie (celibat ktory zostal wprowadzony z oszczednosci, mordowania protestantow, wojny krzyzowe itp.). Znac inne wierzenia. Znac rozne poglady
a i tak stac przy swoich
bo jedynie takie osoby wybieraja wiare swiadomie
Choc jest to najtrudniejszy sposob wiary
wg mnie jedyny naprawde sluszny |
Precisely. ^^ Tylko kto w dzisiejszych czasach "ma na to czas"?
Niestety, to jest problem lwiej części ludzkości. Choroba cywilizacyjna - chroniczny brak czasu. U jednych na rzeczy mniej ważne, a u innych na rzeczy nawet najważniejsze. Eh.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PannaQ
Administrator
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 23:50, 28 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Oj nie zrozumiales mnie
wiedziec czy Bog istenie sie nie da i tutaj jest wiara
a chodzi mi o wiedze na temat wlasnej religii.. na temat jej wad i zalet
Tego czego nauczyal i naucza kosciol
Wiedziec tez w co wierza inni
I wtedy
Kiedy wiesz ze masz wybor
ze katolicyzm to nie jedyna droga
byc swiadomym chrzescijaninem
to jest wiara
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jagoten
Lemur
Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andrychów
|
Wysłany: Pon 23:52, 28 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
A. To fakt, nie zrozumiałem o co Ci chodziło ^^
Gomen <ukłon>
Anyway, w jakiś sposób się dogadaliśmy :P
I tak - wtedy to jest prawdziwa wiara. Tyle, że ja i tak wyznaje teorię, że każdy ma własnego Boga, a religie to po prostu zgromadzenie ludzi o "podobnych" wierzeniach =P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smoku
Lemur
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:12, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
W sumie... moze troche odkopie tamat, ale swierzy tutaj jestem xD
Jak to powiedzial Pan Gandhi :
'Pewnie byłbym chrześcijaninem, gdyby chrześcijanie byli nimi przez cały czas'
Dla mnie cała instytucja kościoła jest troche pomylona. A przynajmniej ta forma w jakiej teraz wystepuje.
Wogole chcialbym zauwazyc, ze kosciol jako instytucja powstal dopiero w 3 wieku naszej ery. W biblii nie ma o nim ani słowa. Funkcja papieza tak samo. O lekcjach religii juz wogole nie wspomne.
Owszem, jest napisane 'idzcie i gloscie slowo boze', ale dam sobie glowe uciac, ze nie o to chodzilo. Wedlug mnie chodzi o pomoc w rozumieniu biblii tym, ktorzy chca wiedziec jak inni to rozumieja. Bo z tym jest ja z wierszami - kazdy interpretuje po swojemu. Ale czasami warto wiedziec jak inni to rozumieja.
A cos takiego jak 'swiadomy chrzescijanin' wedlug mnie jak na dzisiejsze czasy jest niemozliwe. Ludzie wciskaja Ci od samego poczatku, ze chrzescijanstwo to jedyna sluszna religia, potepiaja wszelkie odchylenia, niekiedy i zmuszaja do wiary [tak jak w moim przypadku -.-]. Ludzie chodza do kosciola i klepia pieprzone formulki jak roboty nie zastanawiajac sie nawet co znaczy poszczegolne slowo. A przeciez dajmy na to w Ojcze Nasz kazde jedne slowo jest wazne. Kazde ma przeslanie i odniesienie do istoty wiary. Ksieza zamiast mowic o wierze rozwodza sie nad polityka, pieprza cos o homosekualistach[o ktorych nawet SŁOWEM nie jest wspomniane w biblii], o reformach kosciola [ktore swoja droga uwazam za kretynizm] i innych pierdułkach, ktore nie tylko nic nie wnosza, ale i szkodza religii. Nie mowie, ze tak jest wszedzie. Mowie o tym jak wyglada ogol.
No coz... to sie lekko rozpisalem ^^' Duzo mam jeszcze do powiedzenia na ten temat, ale ze tak powiem, to zostawie sobie na pozniej^^'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajetanus
Leniwiec
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pozen
|
Wysłany: Śro 21:47, 14 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Smoku napisał: |
[...] pieprza cos o homosekualistach[o ktorych nawet SŁOWEM nie jest wspomniane w biblii] [...] |
No to wio - zacznę od tego^^ Biblia potępia homoseksualistów i wspomina o nich w Księdze Rodzaju - opowieść o zniszczeniu Sodomy i Gomory [no proszę... a myślałem, że ta lekcja nic mi nie da:P].
[/offtopic]
Co do lekcji religii... Uważam, iż faktycznie... nauczanie jedynie religii katolickiej w szkołach jest pewnym delikatnie mówiąc nietaktem wobec innych wyznań. Oczywiście... Można bronić tego, iż zamiast religii jest etyka, a uczy się akurat tej religii, ponieważ Polska jest krajem w większości "katolickim"...
Jednak pomimo tego pamiętać trzeba o innych wyznaniach, o szerzeniu wiadomości o nich, by był jakiś wybór. Oczywiście trudno wymagać nauczania w szkołach wszystkich religii... Dlatego uważam, iż powinno się wprowadzić poza etyką i religią [w obecnym tego słowa znaczeniu], przedmiot pomagający poznać wszystkie inne wierzenia. Tu jednakże pozwolę sobie wrócić do "katolicyzmu" polskiego - z jego powodu nie zamieniałbym religii na takowe "lekcje wszelkiej teologii", a wprowadził je równorzędnie.
Teraz jeszcze wrócę do samego sposobu nauczania. Faktem jest, iż wielu księży faktycznie wybiega poza swoje obowiązki i dokonuje często również nadinterpretacji. Jako przedstawiciele Kościoła nie powinni tego robić. Ale to że księża to również ludzie, to już zupełnie inna sprawa. Jednakże Kościół powinien dbać o to kogo wysyła do nauczania w szkołach.
Wspomniane było również przemienienie Kościoła w swego rodzaju instytucję. Hmm... Moim zdaniem nie jest to do końca prawdą. Problemem jest to, iż również i dziś zachodzi zjawisko znane Kościołowi od wieków... Mam na myśli demoralizację księży. Wiadomą sprawą jest, iż są księża lepsi i gorsi, księża z powołania oraz tacy, którzy nimi zostali, ponieważ im się w życiu nie powiodło... Bywa. Ale ludzie również nie powinni patrzeć na cały Kościół jako zbiorowisko chcących się wzbogacić pedałów [oczywiście teraz trochę ubarwiam, ale wszyscy wiedzą o co chodzi ]. Trzeba być obiektywnym. To tak jak z naszym narodem. Polacy mają na zachodzie opinię złodziei i pijaków. A czy wszyscy tacy jesteśmy?! Nie... Dlatego również na Kościół powinno patrzeć się obiektywnie, ponieważ takie zachowania jak np. "szanowny" ojciec dyrektor i głoszenie przez księży idei politycznych oraz inne przejawy wykraczania poza szerzenie wiary i okazywanie miłosierdzia, to przecież nie zachowania permanentne, które mają miejsce wszędzie i o każdej porze. Dlatego jest o tym tak głośno, ponieważ przypadki takie są rozdmuchiwane przez media. Oczywiście ludzie mają prawo wiedzieć co się dzieje w Kościele, jednak nie powinno się od razu tych wypadków odnosić do wszystkich księży i całego Kościoła, gdyż jest to znaczna nadinterpretacja.
PRAGNĘ TERAZ PODZIĘKOWAĆ SPONSOROM, A TAKŻE POGRATULOWAĆ NAJWYTRWALSZYM, KTÓRZY DOTARLI DO KOŃCA TEGO TEKSTU
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bufiak
Kapibara
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: znienacka
|
Wysłany: Śro 22:07, 14 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
bylo trudno ale kurczak pomógł, dotarłem do końca i muszę przyznać racje... w pewnych sprawach moze troche za malo obiektywnie spoglądam na sprawy kościoła katolickiego... ale kurde jednak z niczego nie wzielo sie to podejscie, jak widze takiego Rydzyka czy inne takie gady to zniechęca mnie ogolnie do kościoła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajetanus
Leniwiec
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pozen
|
Wysłany: Śro 22:23, 14 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Tak samo szanowny Towarzyszu Sekretarzu Generalny nie wzięły się znikąd inne stereotypy jak wspomniany stereotyp Polaka Pamiętajmy jednak, że to stereotypy i nie oddają one charakteru wszystkich ludzi zjednoczonych w danym kraju, religii, czy jakiejś organizacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jagoten
Lemur
Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Andrychów
|
Wysłany: Śro 22:25, 14 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Muszę zgodzić się z przedmówcami (a w sumie tego nie lubię, rotfl xP Nie no, joke :P). W większości macie Panowie rację. To co do Smoka "miałem" to napisał kajetanus... Natomiast...
kajetanus napisał: |
Tu jednakże pozwolę sobie wrócić do "katolicyzmu" polskiego - z jego powodu nie zamieniałbym religii na takowe "lekcje wszelkiej teologii", a wprowadził je równorzędnie. |
Ciekawe, aczkolwiek moim zdaniem to również wynika tylko i wyłącznie z pewnego "konserwatyzmu". Nie mówie, że konserwatyzm jako całość jest zbędny, ale może by tak z tą religią wrócić do salek przykościelnych i wtedy naprawdę przekonać się kto jest osobą wierzącą, a kto nie? A w szkole niech będzie coś na zasadzie "warsztatów" czy "kółek dyskusyjnych", gdzie ludzie przychodziliby dyskutować i rozmawiać na tematy wiary. Żeby pojawiały się tam różne opinie, wierzenia etc. Wtedy to naprawdę byłoby dobrze ;]
kajetanus napisał: |
Teraz jeszcze wrócę do samego sposobu nauczania. Faktem jest, iż wielu księży faktycznie wybiega poza swoje obowiązki i dokonuje często również nadinterpretacji. Jako przedstawiciele Kościoła nie powinni tego robić. Ale to że księża to również ludzie, to już zupełnie inna sprawa. Jednakże Kościół powinien dbać o to kogo wysyła do nauczania w szkołach. |
Wiesz... Masz rację ksiądz też człowiek i ma prawo do "głoszenia" jakichś swoich teorii, ale na miłość Boską (tak a propos tematu xP) niech nie 'powołują' się w tych sprawach na Kościół, tylko niech nazywają to po imieniu - że to jest co najwyżej ich interpretacja Pisma Świętego.
kajetanus napisał: |
Oczywiście ludzie mają prawo wiedzieć co się dzieje w Kościele, jednak nie powinno się od razu tych wypadków odnosić do wszystkich księży i całego Kościoła, gdyż jest to znaczna nadinterpretacja.
|
Dobra. Ja to rozumiem i już nieraz się nad tym zastanawiałem i porównywałem to do innych grup czy "społeczeństw". I teraz pojawia się problem. Bo kiedy w innych tego rodzaju grupach ludzi pojawia się jakiś skrajny przypadek (w Kościele jest to właśnie szanowny ojciec Rydzyk) to "władze" lub ogół tej grupy
a) "odrzucają" ją ze swoich szeregów
b) przynajmniej próbują coś zmienić i jeśli to nie wychodzi to wtedy przechodzą do podpunktu a)
A Kościół co robi, żeby coś zrobić z takimi przypadkami? Pedofilie tępią i dobrze. Ale Rydzyk? Siedzi sobie spokojnie, wozi się Maybachem i robi cyrki. Dlatego dochodzę do wniosku, że to nie Rydzyk mnie zniechęcił do Kościoła, ale sam Kościół swoim podejściem do Rydzyka :P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|